Wenecja, której mieszkańcy przyzwyczaili się do tzw. wysokiej wody, może też zadziwić przeciwnym zjawiskiem - wody tak niskiej, że wyschła tam większość kanałów. Canal Grande odsłonił zaś swoje brzegi.
Przyczyną tego powtarzającego się od czasu do czasu fenomenu jest obecnie wysokie ciśnienie nad Włochami, które przyczynia się także do obniżenia poziomu wody na weneckiej lagunie.
W całkowicie wysuszonych kanałach, na dnie których leży warstwa mułu, stoją unieruchomione, przykryte gondole.
Ostatnio jednak - także wtedy, kiedy woda jest wysoka - gondolierzy zazwyczaj odkładają wiosła, bo nie ma zagranicznych turystów, ich głównych klientów. Także rodzima turystyka jest na minimalnym poziomie z powodu zakazu podróży między regionami Włoch. Miasto świeciło pustkami w dniach karnawału, zorganizowanego w roku pandemii wirtualnie.
Niemożliwy jest na razie transport łodziami, które są głównym środkiem dostawczym do domów i sklepów w historycznym centrum.
Bardzo niska woda, pozostająca poniżej poziomu morza, ma utrzymać się też w najbliższych dniach.