Wybuch, do którego doszło w sylwestra w domu pewnego mieszkańca Turyngii, urwał 46-letniemu mężczyźnie rękę. Na jego posesji policja znalazła ok. 600 granatów przeciwpancernych. Nie wiadomo na razie, jak i w jakim celu mężczyzna zgromadził taki arsenał.
Poszkodowany w wybuchu nie został jeszcze przesłuchany, ponieważ leży w szpitalu. Lekarze określają jego stan jako krytyczny.
Do dramatycznych wydarzeń doszło w domu mężczyzny w miejscowości Uhlstaedt-Kirchhasel. Kiedy wybuchł tam granat, z okien wyleciały szyby. W momencie wybuchu w domu znajdował się także 12-letni syn mężczyzny. Na szczęście, przebywał w pokoju na piętrze i nie odniósł żadnych obrażeń.
Na terenie posesji policjanci znaleźli ok. 600 granatów przeciwpancernych, w większości rosyjskich. Ich wywiezieniem i unieszkodliwieniem zajęli się saperzy.