Około 25 tysięcy osób zgromadziło się w Budapeszcie, żeby protestować przeciwko rządom premiera Węgier Victora Orbana. Protestujący skrzyknęli się głównie przez portal Facebook.
To luźno powiązana grupa liberalnych intelektualistów, studentów i przedstawicieli różnych stowarzyszeń, między innymi praw obywatelskich. Łączy ich niezadowolenie z rządów centroprawicowej partii Fidesz, która wprowadza istotne zmiany bez konsultacji z wyborcami.
W ostatnich miesiącach rzesza niezadowolonych przybiera na sile, podczas gdy Fidesz traci na popularności. Od wyborów w 2010 roku, gdy ugrupowanie Orbana uzyskało 2/3 miejsc w parlamencie, jego elektorat skurczył się o ponad milion wyborców.
Sprzeciw wśród Węgrów wzbudza polityka oszczędności i reforma prawa pracy. Te i inne zmiany stanowią element szerszego pakietu, który ma umożliwić ograniczenie deficytu w tym roku i w roku 2012. Ponadto Orbanowi zarzuca się, że prowadzi restrykcyjną politykę wobec mediów, zredukował uprawnienia Sądu Najwyższego i zmienił konstytucję, która zdaniem wielu jest teraz szkodliwa dla rozdziału władzy i ogranicza prawa podstawowe.
Już wcześniej domagano się przywrócenia wcześniejszych praw emerytalnych, większej ochrony socjalnej dla emerytów, bardziej sprawiedliwego systemu podatkowego. Na początku października w stolicy protestowało 50 tysięcy osób.