Coraz częściej to dzieci stają się ofiarami trwającego już niemal rok krwawego konfliktu w Syrii - podkreślał wczoraj na spotkaniu w Nowym Jorku szef UNICEF, Anthony Lake. Jak przyznał, apele międzynarodowej społeczności o przerwanie rozlewu krwi pozostają bez echa.
Niestety, podczas ulicznych walk rannych zostaje bardzo dużo małych Syryjczyków. Co gorsza - jak zaznaczał Anthony Lake - ranne dzieci pozbawione są pomocy medycznej. Wielu najmłodszych jest także świadkami przerażających aktów przemocy, wielu straciło swoich najbliższych.
UNICEF jest organizacją działającą w strukturach ONZ. Jej głównym zadaniem jest pomoc dzieciom na całym świecie i obrona ich praw.
Do ogarniętej konfliktem Syrii wkrótce jako specjalny wysłannik ONZ i Ligi Arabskiej ma pojechać Kofi Annan. 73-letni laureat Pokojowej Nagrody Nobla ma pomóc położyć kres przemocy i łamaniu praw człowieka w Syrii oraz wesprzeć pokojowe działania, w tym także te, które będę zgodne z demokratycznymi aspiracjami Syryjczyków. Ban Ki Mun i Nabil al-Arabi wyrazili wdzięczności Annanowi, byłemu sekretarzowi generalnemu ONZ, że zgodził się podjąć tak trudną misję.
Konflikt w Syrii trwa już niemal rok. Według obrońców praw człowieka, zginęło w nim blisko 8 tysięcy ludzi. Wszystkie dotychczasowe próby pokojowego rozwiązania tego konfliktu zakończyły się fiaskiem. Żadnego rezultatu nie dały także międzynarodowe naciski na reżim w Damaszku, by zaprzestał krwawych represji wobec opozycji.