Tragiczne wieści z Korei Południowej. Co najmniej 151 osób zginęło, a ponad 80 zostało rannych po wybuchu paniki podczas sobotnich obchodów Halloween w Seulu. Lokalne media informują, że tłum stratował ludzi tłoczących się w wąskiej uliczce nieopodal hotelu Hamilton. Rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Łukasz Jasina przekazał RMF FM, że nie ma informacji, by wśród ofiar lub rannych byli Polacy. Prezydent Korei Południowej Jun Suk Jeol ogłosił w niedzielę żałobę narodową.
Do zdarzenia doszło około godziny 22:20 czasu lokalnego (godz. 15:20 czasu polskiego) w rozrywkowej dzielnicy Itaewon w Seulu. W związku z obchodami Halloween zebrała się tam bardzo duża liczba osób.
Lokalne władze podejrzewają, że tłum stratował ludzi tłoczących się w wąskiej uliczce w pobliżu hotelu Hamilton. To jedno z głównych imprezowych miejsc na mapie stolicy Korei Południowej.