Około 650 osób zatrudnionych w brytyjskiej straży granicznej właśnie rozpoczęło strajk na londyńskim lotnisku Heathrow. Ma on trwać do 3 września. Podróżni muszą liczyć się z utrudnieniami.

Brytyjska straż graniczna rozpoczęła strajk na lotnisku Heathrow. Mundurowi domagają się lepszych warunków pracy. Co to znaczy dla pasażerów linii lotniczych? Dokładnie cztery dni utrudnień.

W strajku biorą udział mundurowi straży granicznej, którzy zajmują się kontrolami paszportowych na terminalach 2, 3, 4 i 5. Należą oni do związku zawodowego PCS, skupiającego pracowników instytucji państwowych. 

Strajk zaplanowano do 3 września włącznie. Natomiast do 22 września mundurowi będą prowadzić tzw. strajk włoski oraz odmawiać wykonywania pracy w nadgodzinach.


Ministerstwo spraw wewnętrznych, któremu podlega straż graniczna, oświadczyło, że uruchomiło plany awaryjne, pozwalające na zminimalizowanie niedogodności dla przylatujących.

Przełom sierpnia i września to jeden z okresów największego ruchu na brytyjskich lotniskach, co jest związane z kończącymi się wakacjami. W lato przez Heathrow, które jest największym lotniskiem w Wielkiej Brytanii i jednym z największych w Europie, przelatuje ok. 250 tys. pasażerów dziennie.

Ogłaszając w połowie sierpnia strajk, PCS wyjaśnił, że od czasu narzucenia nowego rozkładu pracy, z Heathrow odeszło już ok. 160 funkcjonariuszy straży granicznej. Z tego powodu członkowie PCS strajkowali przez siedem dni w kwietniu, maju i czerwcu.