Rosja rozszerzy listę przedstawicieli krajów UE, którym zakazany został wjazd na jej terytorium - poinformowało we wtorek MSZ w Moskwie. Ministerstwo podało jako powód sankcje UE wobec Rosji z powodu - jak to określiło - "incydentu" z Aleksiejem Nawalnym.
Moskwa uważa za niedopuszczalne przyjęcie przez UE sankcji wobec przedstawicieli Rosji "pod pretekstem ich rzekomego związku z incydentem z obywatelem rosyjskim Aleksiejem Nawalnym" - podało MSZ w komunikacie. Zakazem wjazdu do Rosji objęci zostaną przedstawiciele krajów UE powiązani z nasilaniem w ramach UE działań na rzecz sankcji przeciwko Rosji - zapowiedziało ministerstwo. Nie podało konkretnych nazwisk. Jak wyjaśniło, odpowiednie noty przekazało we wtorek przedstawicielom ambasad Niemiec, Francji i Szwecji i przedstawicielstwa UE w Moskwie.
"Nieprzyjazne akcje ze strony krajów zachodnich napotkają, tak jak i wcześniej, adekwatną odpowiedź" - ostrzegło MSZ Rosji.
Oznajmiło, że państwa, które były inicjatorami sankcji, nie przedstawiły władzom rosyjskim dowodów dotyczących otrucia Nawalnego. Unia Europejska podjęła "konfrontacyjną decyzję polityczną, która jest sprzeczna z prerogatywami Rady Bezpieczeństwa ONZ z zakresu prawa międzynarodowego"" - oceniło ministerstwo.
Krótko przed wystosowaniem tego komunikatu do MSZ w Moskwie wezwani zostali przedstawiciele ambasad trzech państw unijnych. Jak podała agencja RIA Nowosti, przybył ambasador Francji Pierre Levy, a misje Szwecji i Niemiec reprezentowali przedstawiciele ambasadorów.
UE przyjęła sankcje wobec Rosji w październiku br. w związku z domniemanym zamachem na Nawalnego, do którego doszło w sierpniu. Restrykcje zostały nałożone na dyrektora Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB) Aleksandra Bortnikowa, wiceministrów obrony Rosji: Aleksieja Kriworuczenkę i Pawła Popowa, pełnomocnika prezydenta w Syberyjskim Okręgu Federalnym Siergieja Mieniajłę, pierwszego zastępcę szefa administracji prezydenta, byłego premiera Siergieja Kirijenkę i szefa zarządu polityki wewnętrznej w Administracji Prezydenta Andrieja Jarina. Sankcjami objęty jest także Państwowy Instytut Naukowo-Badawczy Chemii Organicznej i Technologii (GosNIIOChT) w Moskwie.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Nawalny rozmawiał z ludźmi, którzy próbowali go otruć. FSB: To prowokacja