"Czy oni nie mają mózgu" - to najczęstsze komentarze pod adresem rodziców 8-letniej Kariny z Sankt Petersburga. Dorośli posadzili dziewczynkę za kierownicą samochodu i zachęcali, by rozpędziła się "chociaż" do 100 km/h. Na nagraniu, które sami zamieścili na portalach społecznościowych, widać, jak dziecko prowadzi auto po wąskiej drodze wśród zaśnieżonych pól i lasów.
Rosyjska prokuratura zainteresowała się już sprawą rodziców 8-letniej Kariny, którzy pozwolili swojej córce na prowadzenie samochodu. "Rodzinne" nagranie Jelena i Dmitrij Mikulczik sami umieścili w sieci, nie kryjąc swoich danych.
Na filmie słychać, jak siedzący obok dziewczynki ojciec zachęca ją, by bardziej się rozpędziła. Naciśnij na gaz, nie bój się, niech będzie chociaż seteczka - mówi na nagraniu mężczyzna. Dziecko jedzie po wąskiej drodze, prowadzącej wśród zaśnieżonych pól i lasów, na szybkościomierzu widać, że prędkość waha się od 70 do 100 km/h.
Film wywołał już reakcję internautów. Wielu oburza się na bezmyślność rodziców. Czy oni nie mają mózgu - to słowa, które najczęściej padają pod ich adresem.