Szef polskiej dyplomacji Jacek Czaputowicz powiedział, że oświadczenie szefów dyplomacji UE w sprawie Rosji w kontekście próby zabójstwa Skripalów "oddaje nasze oczekiwania i jest bardzo zdecydowane". Przypomnijmy, że jak donosiła wcześniej korespondentka RMF FM, oświadczenie jest tylko wyrazem unijnej solidarności z Wielką Brytanią, nie ma w nim zapowiedzi sankcji, a nawet brakuje jednoznacznego stwierdzenia rosyjskiej odpowiedzialności.
ZOBACZ OŚWIADCZENIE SZEFÓW DYPLOMACJI UE WS. ROSJI
Nawet często oskarżana o prorosyjskość szefowa unijnej dyplomacji Federica Mogherini nie zaprzeczyła na konferencji prasowej, że unijne oświadczenie jest słabsze niż wydane w czwartek przez Francję, Niemcy, Wielką Brytanie i USA. Starała się jedynie ten fakt wytłumaczyć - między innymi różną oceną sprawy Skripalów przez wywiady krajów UE: Można to tłumaczyć tym, że wywiady poszczególnych krajów mają różne kontakty z wywiadem brytyjskim.
Natomiast polski minister był bardzo zadowolony z dokumentu i zapewniał, że unijne oświadczenie "jest bardzo silne". Tam są ważne sformułowania, zdecydowane, jest Rosja wskazana - mówił Czaputowicz podkreślając, że nie zgadza się z oceną, iż oświadczenie jest słabsze niż to wydane w czwartek przez cztery kraje .
Tymczasem Rosja w dokumencie nie jest wskazana wprost. Zaznaczono jedynie, że "to najprawdopodobniej ona jest odpowiedzialna za atak na Skripalów". Nieoficjalnie wiadomo, że rozwodnienia zapisów żądały Grecja, Włochy, Cypr i Węgry.
(m)