Była moją przyjaciółką - powiedział wczoraj Alec Baldwin, wypowiadając się publicznie po raz pierwszy od tragicznego wypadku na planie filmu "Rust". Słowa te dotyczyły operatorki zdjęć Halyny Hutchins, którą Baldwin 21 października postrzelił śmiertelnie podczas nagrywania sceny.
Baldwin wystąpił w kanale TMZ. Podkreślił, że jest w "stałym kontakcie" z pogrążoną w żałobie rodziną Hutchins i spotkał się z jej mężem. Jest w szoku, ma 9-letniego syna. Jesteśmy z nim w stałym kontakcie, ponieważ bardzo martwimy się o rodzinę i dziecko. Z niecierpliwością czekamy, aż wydział szeryfa powie nam, co przyniosło śledztwo - mówił aktor.