Potrzeba wspólnego budowania przyszłości Unii Europejskiej przez Francję i Polskę oraz długa historia relacji pomiędzy obu krajami ma być tematem wystąpienia Emmanuela Macrona na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie 4 lutego - dowiedział ze źródeł w bliskim otoczeniu prezydenta Francji korespondent RMF FM Marek Gładysz.
Paryski korespondent RMF FM Marek Gładysz sugeruje, że wizyta Emmanuela Macrona 3 i 4 lutego w Polsce może przypominać trochę ze strony tego ostatniego dyplomatyczną akrobację.
Z jednej strony bowiem francuski przywódca chce podkreślać na spotkaniu z prezydentem Andrzejem Dudą wspólne interesy Paryża i Warszawy w sprawie m.in. unijnej polityki rolnej i dyskutować o innych dziedzinach, w których współpraca mogłaby zostać zacieśniona. Ma ciągle nakłaniać Polskę do zakupu francuskich okrętów wojennych i nie traci nadziei, że francuskie firmy zdobędą lukratywne kontrakty na budowę elektrowni atomowych w naszym kraju.
Z drugiej jednak strony Macron nie zamierza zrezygnować z próby dawania lekcji władzom naszego kraju w sferze praworządności. Będzie też chciał oczywiście rozmawiać o udziale Polski w unijnej polityce klimatycznej oraz prawdopodobnie przekonywać prezydenta Andrzeja Dudę, że zbliżenie UE z Rosją mogłoby być korzystne również dla naszego kraju, choć - jak podkreśla wielu obserwatorów - nie było ostatnio słychać zbyt wielu głosów na szczycie francuskiego państwa wspierających Polskę w czasie ofensywy propagandowej wokół II wojny światowej, jaką wszczął Władimir Putin.
Wielu obserwatorów twierdzi zresztą, że trudno do końca przewidzieć zachowanie francuskiego przywódcy w Polsce. Jego doradcy skarżą się ostatnio, że coraz rzadziej słucha on ich sugestii. Według źródeł w bliskim otoczeniu Macrona, nawet temat jego wystąpienia na Uniwersytecie Jagiellońskim może ulec w ostatniej chwili modyfikacjom.