Uważajmy na nieprawdziwe informacje, ktore powtarzane i przekazywane w sieci mogą destabilizować realną sytuację. Dotyczą one nie tylko bezpośrednio dzialań na Ukrainie, mogą tyczyć się sytuacji w Polsce. Przykładem moze być rzekomy problem z dostępem do paliwa i jego brakami na polskim rynku. Ta informacja pojawiała sie w mediach społecznosciowych. O tym jak to działa Marlena Chudzio rozmawiała z Eweliną Kasprzyk - ekspertem Instytutu Kościuszki w Krakowie. Instytut opublikował komunikat dotyczący rosyjskich narracji w infosferze.
Marlena Chudzio: Opracowali Państwo jako Instytut Kościuszki kilka najbardziej rozpowszechnionych scenariuszy i narracji, które rozpowszechnia rosyjska propaganda. One pewnie w najbliższym czasie będą się mnożyć. Czego dotyczą?
Ewelina Kasprzyk - ekspert Instytutu Kościuszki w Krakowie: Większość tych narracji pozycjonuje Rosję, jako kraj zmuszony do interwencji. Starają się taki sposób legitymizować działania Federacji Rosyjskiej i po prostu przekonywać ludzi, że inwazja jest efektem np. nieudolnej polityki Kijowa. Albo, że cały konflikt został sprowokowany przez działania Zachodu, albo wręcz, że to Ukraina dokonała inwazji na tereny separatystyczne czy też tereny Federacji, wobec czego Rosja po prostu podjęła działania obronne. Mamy tych narracji wiele. My wskazaliśmy w dokumencie 8 takich głównych, ale niewykluczone, że tak pani powiedziała, że będą się jeszcze namnażać. Wojna informacyjna dla Rosji nie jest czymś nowym, można powiedzieć, że jest to stały, nieodłączny wręcz element strategii geopolitycznej, ich działań na arenie międzynarodowej. Było wiadomo, że również w kontekście Ukrainy pojawi się wiele kłamstw, fałszerstw, propagandy, których celem będzie przede wszystkim wspieranie działań rosyjskich.
Jak to działa? Jako wsparcie realnych działań wojennych?
Oczywiście. To przede wszystkim na celu uzasadnienie bardzo konkretnych działań rosyjskich. Od samego wejścia na teren Ukrainy po pojedyncze akcje, które w Federacja Rosyjska podejmuje na terenie Ukrainy. Mamy tutaj wiele narracji, jedna z nich dotyczy m.in. tego, że rosyjskie działania to przecież tylko operacja pokojowa, oni wcale nie uderzają w cele cywilne i tylko dokonują precyzyjnych uderzeń na cele militarne. Dowody na to są bardzo nikłe, ponieważ mamy dużo doniesień, że giną cywile, że uderzają na cele cywilne.