Republikański kandydat na prezydenta Donald Trump wezwał prezydenta Baracka Obamę, by ustąpił z urzędu, gdyż w swym wystąpieniu po masakrze w Orlando nie mówił o "radykalnym islamie". Wcześniej ściągnął na siebie krytykę za wpis na Twitterze, w którym stwierdził, że "docenia gratulacje, że miał rację w sprawie islamskiego terroryzmu".
"W swoim dzisiejszym wystąpieniu prezydent Obama haniebnie odmówił użycia słów: radykalny islam i już tylko z tego powodu powinien ustąpić" - oświadczył Donald Trump.
Trump uważa, że z wyścigu prezydenckiego powinna wycofać się faworytka Demokratów Hillary Clinton, gdyż tak jak Obama nie użyła słów "radykalny islam" w swym wystąpieniu po ataku w Orlando.
"To, co się stało w Orlando, to dopiero początek. Nasi przywódcy są słabi i nieskuteczni" - napisał Trump na Twitterze. Podkreślił, że miał rację ostrzegając wcześniej przed "radykalnym islamskim terroryzmem". Wezwał do "bezwzględności i czujności".