Kolejnych 58 polskich żołnierzy weźmie udział w operacji w Republice Środkowoafrykańskiej. Tym razem będzie to unijna misja EUFOR RCA - donosi brukselska korespondentka RMF FM Katarzyna Szymańska-Borginon. Wcześniej Polska oddelegowała 50 żołnierzy Sił Powietrznych i samolot transportowy Hercules, by wspomóc operację francuską w tym afrykańskim kraju.
Informacje o wysłaniu do Afryki kolejnych polskich żołnierzy potwierdził w rozmowie z naszą dziennikarką szef Sztabu Generalnego WP gen. Mieczysław Gocuł. Nie chciał podać dokładnej liczby wojskowych, ale - jak ustaliła Katarzyna Szymańska-Borginon - będzie to 58 żołnierzy Żandarmerii Wojskowej.
To jest informacja dla nas, dla wojskowych, dobra. Przygotowania trwają. Deklaracja została złożona. Będziemy uczestniczyć, zgodnie z decyzją pana ministra, (w operacji - przyp. red.) w Republice Środkowej Afryki na tyle, na ile potrzeba i jakie są nasze możliwości w tym zakresie - powiedział naszej dziennikarce gen. Gocuł. Dopytywany o konkretną liczbę, odparł: Mniej niż kompania, więcej niż dziesięciu. Kompania liczy od 60 do 110 żołnierzy.
Z kolei stanowisko ministra obrony narodowej Tomasza Siemoniaka przekazał nam wiceszef MON Robert Kupiecki: Wypełnimy naszą misję w operacji francuskiej w Republice Środkowoafrykańskiej, w której bierze udział 50 polskich żołnierzy i samolot transportowy, i planujemy nasz udział w nowej, unijnej misji wojskowej w tym kraju na podobnym poziomie.
O tym, że możliwe jest wysłanie do Afryki kolejnej grupy polskich wojskowych, nasza korespondentka donosiła już w połowie lutego, kiedy rozpoczęło się kompletowanie sił do unijnej operacji. Już wtedy wiadomo było, że do EUFOR RCA potrzeba około 900 żołnierzy.
Jeden z dyplomatów nieoficjalnie powiedział wówczas naszej dziennikarce, że "wstępnie Polacy zaproponowali jedną kompanię z zaznaczeniem, że nie ma jeszcze na to zgody politycznej Warszawy".
Z wypowiedzi dowódcy operacji, gen. Philippa Ponties, wynikało natomiast, że Polska uczestniczy w tworzeniu strategicznego dowództwa w greckiej Larisie. Obecnie w dowództwie jest reprezentowanych osiem narodowości: Niemcy, Austria, Finlandia, Francja, Grecja , Polska, Wielka Brytania i Szwecja - mówił Ponties na konferencji prasowej.
Trzon operacji stanowić będą Francuzi, oni też będą nią dowodzić. EUFOR RCA ma trwać pół roku, a dodatkowo trzy miesiące przyznano na przygotowania. Siły unijnej misji mają zostać rozmieszczone w rejonie stolicy Republiki Środkowoafrykańskiej, Bangi. Ich zadaniem będzie ochrona ludności cywilnej i dbanie o to, by pomoc humanitarna mogła dotrzeć do potrzebujących.
Operacja będzie kosztować prawie 26 milionów euro.