W Luksemburgu rozpoczęło się posiedzenie ministrów spraw zagranicznych Unii Europejskiej. Zatwierdzono już m. in. kolejny pakiet sankcji dla putinowskiej Rosji. O tym, jakich decyzji można spodziewać się w sprawie Ukrainy, informuje korespondentka RMF FM w Brukseli, Katarzyna Szymańska-Borginon.
Wśród tematów omawianych na posiedzeniu ministrów spraw zagranicznych UE znalazła się m.in. sytuacja w Ukrainie, na Bliskim Wschodzie oraz w Gruzji.
Ministrowie zatwierdzili już czternasty pakiet sankcji gospodarczych i indywidualnych przeciw Rosji, który ma uderzyć przede wszystkim w rosyjski gaz skroplony.
Zakłada on m.in. objęcie restrykcjami 116 osób i podmiotów za podważanie suwerenności i niepodległości Ukrainy oraz zakaz przeładunku rosyjskiego LNG na terytorium Wspólnoty.
Nasze sankcje już znacznie osłabiły rosyjską gospodarkę i uniemożliwiły Putinowi realizację planów zniszczenia Ukrainy, chociaż nadal kontynuuje nielegalną agresję wymierzoną w ludność cywilną i infrastrukturę cywilną. 14. pakiet sankcji pokazuje naszą jedność we wspieraniu Ukrainy i dążeniu do ograniczenia przestępczej działalności Rosji przeciwko Ukraińcom, w tym wysiłków mających na celu obejście środków UE - powiedział Josep Borrell, Wysoki Przedstawiciel UE ds. Polityki Zagranicznej i Bezpieczeństwa.
W sprawie węgierskiej blokady, czyli funduszu pokojowego, z którego finansowane jest uzbrojenie dla Ukrainy - nic się dziś nie zmieni. W związku z tym Polska nadal nie będzie mogła odzyskać zwrotu ponad 450 milionów euro, które już wydała na broń dla swojego sąsiada.
Jednak jak przekazał korespondentce RMF FM w Brukseli, Katarzynie Szymańskiej-Borginon unijny dyplomata, ogłoszona ma być decyzja w sprawie konkretnych środków dla Kijowa na amunicję i obronę przeciwpowietrzną.
Te pieniądze - mimo, że i także są w tym funduszu - pochodzą z dochodów zamrożonych rosyjskich aktywów i żaden unijny kraj nie może ich blokować.
Zatwierdzone ma być także porozumienie Unia-Ukraina w sprawie bezpieczeństwa.
