Przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un oddał hołd swemu ojcu Kim Dzong Ilowi w pierwszą rocznicę jego śmierci. Na uroczystość, która odbyła się w mauzoleum Kumsusan w Phenianie, Kim Dzong Un przybył z żoną w - jak donoszą agencje - widocznej ciąży.
Północnokoreańska telewizja pokazywała migawki z uroczystości, na których widać żonę przywódcy Korei Płn., Ri Sol Dzun, ubraną w tradycyjny strój żałobny i jakby była w zaawansowanej ciąży - pisze Reuters. Agencja zastrzega jednak, że nie może potwierdzić, iż Ri Sol Dzun rzeczywiście jest w ciąży. Północnokoreańskie media milczą na ten temat.
Parze w krótkiej uroczystości towarzyszyli przedstawiciele najwyższych władz państwowych, rządzącej Partii Pracy Korei i armii. Sala z zabalsamowanym ciałem Kim Dzong Ila ma zostać otwarta po południu dla odwiedzających.
W tym samy mauzoleum, które zostało ponownie otwarte po renowacji, spoczywa również od śmierci w 1994 roku ojciec byłego dyktatora i założyciel komunistycznej Korei Północnej Kim Ir Sen.
Jak pisze Associated Press, w południe, kiedy w stolicy kraju Phenianie na cześć Kim Dzong Ila zawyły syreny, ludzie zatrzymywali się, na ulicy stawały samochody.
Uroczystości 1. rocznicy zmarłego na atak serca Kim Dzong Ila zabiegły się w czasie z ostatnią próbą rakietową Phenianu. Większość ekspertów uważa, że nie był to zbieg okoliczności. Według nich następca Dzong Ila poprzez dokonanie próby z rakietą dalekiego zasięgu chciał umocnić swą pozycję w kraju. Według północnokoreańskich władz i mediów dokonana w zeszłą środę próba przebiegła pomyślnie i wyniesiony przez rakietę dalekiego zasięgu satelita wszedł na orbitę.
Rakietę Unha-3 odpalono mimo protestów społeczności międzynarodowej, podejrzewającej, że była to w istocie próba z pociskiem balistycznym, który w przyszłości może przenosić głowice nuklearne. Wystrzelenie rakiety skrytykowały USA i kraje regionu oraz Rada Bezpieczeństwa ONZ.