Kontenerowiec Ever Given, który od blisko tygodnia blokował Kanał Sueski, został sprowadzony z powrotem na tor wodny i obecnie płynie na północ. Na kanale wznowiono ruch statków.

"Admirał Osama Rabie, prezes Zarządu Kanału Sueskiego, ogłosił wznowienie ruchu morskiego w kanale po tym, gdy Zarząd uratował i sprowadził z powrotem na tor wodny gigantyczny kontenerowiec Ever Given" - brzmi cytowane przez agencję Reutera oświadczenie władz kanału.

W poniedziałek rano informowano o częściowym ściągnięciu 400-metrowego statku z mielizny dzięki pracy holowników. Jak donosiły agencje przez moment kontenerowiec znów zaczął się ustawiać w poprzek kanału, ale operacja ostatecznie zakończyła się sukcesem, co potwierdzają naoczni świadkowie i egipskie media.


Jak informuje agencja AP, żegluga na kanale została wznowiona, ale nie jest na razie jasne, kiedy całkowicie wróci do normy. Na przejście przez kanał oczekuje co najmniej 367 statków, w tym kilkadziesiąt tankowców. Rabie informował wcześniej, że rozładowanie tego zatoru potrwa od dwóch i pół do trzech dni.


Finansowe skutki blokady Kanału Sueskiego

Skutkiem zablokowania Kanału Sueskiego będą podwyżki cen za towary sprowadzane z Azji - mówi kpt. Jakub Kornacki, z Akademii Morskiej w Szczecinie, w rozmowie z reporterką RMF FM Anetą Łuczkowską. Tą droga trafia do Europy aż 30 proc. tego, co importujemy z Azji, a te dostawy są już opóźnione o prawie tydzień. 


Co się stało na Kanale Sueskim?

Przewożący towary na trasie Azja-Europa kontenerowiec Ever Given, pływający pod panamską banderą i będący własnością japońskiej firmy Shoei Kisen, we wtorek zeszłego tygodnia obrócił się bokiem i osiadł na mieliźnie w jednopasmowym odcinku Kanału Sueskiego, ok. 6 km od jego południowego wejścia, w pobliżu Suezu.

Władze zarządzające kanałem przez prawie tydzień nie były w stanie usunąć statku, a ruch przez ten szlak wodny - wyceniany na ponad 9 mld dolarów dziennie - został wstrzymany, co jeszcze bardziej zakłóciło globalną żeglugę, już i tak nadwyrężoną przez pandemię koronawirusa - wskazuje AP. Jeszcze w niedzielę na przepłynięcie kanałem oczekiwało co najmniej 369 statków, w tym kilkadziesiąt kontenerowców i tankowców.

Przez Kanał Sueski przepływa około 15 proc. światowego handlu, dla Egiptu szlak jest ważnym źródłem dochodów, z powodu jego zamknięcia kraj tracił 15 mln dolarów dziennie - pisze Reuters. 

Kluczowa trasa

Kanał Sueski otwarto w 1869 r. To kluczowa droga wodna, przez którą transportuje się ropę, gaz ziemny oraz inne towary pomiędzy Azją a Europą.

Szacuje się, że ok. 10 proc. światowego handlu przepływa właśnie tą trasą. Zamknięcie tej kluczowej drogi morskiej już wpłynęło na ceny ropy i transportu morskiego na świecie, a ewentualne dalsze przedłużenie blokady grozi poważnymi konsekwencjami dla światowego handlu i łańcuchów dostaw.

W 2015 r. władze egipskie zakończyły renowację kanału, który rozbudowano tak, by mogły nim swobodnie płynąć największe statki świata. Kontenerowiec Ever Given osiadł na mieliźnie przed wpłynięciem na nową część trasy.

/
/
Po jeszcze więcej informacji odsyłamy Was do naszego nowego internetowego Radia RMF24.pl

Słuchajcie online już teraz!

Radio RMF24.pl na bieżąco informuje o wszystkich najważniejszych wydarzeniach w Polsce, Europie i na świecie.