Co najmniej 12 osób zginęło, a ponad 250 zostało rannych w wyniku wycieku toksycznego gazu w porcie Akaba w Jordanii. Cysterna z gazem spadła w czasie transportu, uderzyła w burtę statku i rozszczelniła się.
Wyciek nastąpił po tym, jak zbiornik wypełniony 25 tonami chloru, który miał być eksportowanego do Dżibuti, spadł z wyciągarki i uderzył w pokład statku. Następnie w powietrzu zaczął unosić się żółty gaz.
Na miejsce wybuchu przybył premier kraju Bisher al-Khasawneh. Odwiedził też w szpitalu niektórych rannych.
Został powołany specjalny zespół dochodzeniowy pod przewodnictwem ministra spraw wewnętrznych, który ma wyjaśnić wszystkie okoliczności zdarzenia.