Trzydzieści osób zostało aresztowanych w związku z sobotnią eksplozją na wiecu premiera Etiopii Abiya Ahmeda w Addis Abebie, w wyniku której dwie osoby poniosły śmierć, a ponad 150 osób jest rannych - poinformowała w niedzielę etiopska policja.

Liczba podejrzanych o udział w ataku na placu Meskela wzrosła do 30 - powiedział szef Federalnej Komisji Policji Zeinu Jemal.

W niedzielę etiopski minister zdrowia Amir Aman poinformował na Twitterze, że w szpitalu zmarła druga osoba ranna w sobotnim ataku. Według ministra rannych jest 156 osób, a stan sześciu z nich jest krytyczny.

41-letni premier Abiy Ahmed Ali, lider Etiopskiego Ludowego Frontu Rewolucyjno-Demokratycznego (EPRDF), b. wojskowy i szef agencji wywiadu stanął na czele etiopskiego rządu w kwietniu.

W wiecu, na którym wystąpił w sobotę, uczestniczyły dziesiątki tysięcy ludzi. Do eksplozji doszło w samym sercu Addis Abeby, bezpośrednio po zakończeniu wystąpienia premiera.

W oświadczeniu przekazanym przez stację EBC niedługo po wybuchu premier Abiy nazwał atak "nieudaną próbą przeprowadzoną przez siły, które nie chcą zjednoczonej Etiopii".

Dalsza część artykułu pod materiałem video:

Świadek zdarzenia powiedział agencji Associated Press, że napastnik, który rzucił granatem, znajdował się w tłumie i był ubrany w mundur policyjny.

AFP wyjaśnia, że sobotnie wystąpienie premiera było szczególnie ważne, ponieważ szef rządu przedstawiał w nim program reform. Od objęcia funkcji w kwietniu Abiy, wywodzący się z grupy etnicznej Oromów, wyznającej islam grupy plemion kuszyckich zamieszkujących południową Etiopię, uwolnił sporą grupę więźniów politycznych aresztowanych za poprzedniej władzy i rozpoczął liberalizację gospodarki.

Abiy jest pierwszym etiopskim premierem z grupy etnicznej Oromo. Przedstawiciele tej grupy przez lata walczyli przeciw władzy Tigrajczyków, którzy w Etiopii stanowią mniejszość.

(az)