Ponad 30 osób zostało znalezionych z oznakami zawału serca w rejonie szczytu wulkanu Ontake, dzień po jego erupcji - poinformowała japońska telewizja NHK. Stacja nie poinformowała, czy którakolwiek z tych osób nie żyje.
Setki ludzi, w tym dzieci, utknęły wczoraj na zboczach góry Ontake-san liczącej 3067 m i nie były w stanie samodzielnie z niej zejść. Turyści byli całkowicie zaskoczeni wybuchem wulkanu.
Wiadomo, że co najmniej jedna osoba zginęła, około 40 zostało rannych, a 32 uważa się za zaginione.
Wulkan Ontake - popularny wśród turystów, zwłaszcza jesienią - wybuchł nagle w pogodny dzień. Erupcję poprzedził dźwięk podobny do potężnego gromu, a niebo natychmiast pociemniało od pyłu.
Według lokalnych władz na górze mogło znajdować się w chwili wybuchu ponad 250 wspinaczy, lecz ponad 100 zdołało samodzielnie zejść na dół.
W akcji ratunkowej udział bierze około 550 żołnierzy, policjantów i strażaków.
Wulkan Ontake znajduje się w prefekturze Nagano w centralnej części japońskiej wyspy Honsiu.
(mpw)