W Rotterdamie w Holandii znaleziono zwłoki kobiety z doliny rzeki Ahr w Nadrenii-Palatynacie, która zaginęła podczas powodzi na zachodzie Niemiec w lipcu. Rzeka Ren poniosła ciało na odległość ponad 300 km - informuje dziennik "Bild".
Ciało zostało znalezione już kilka tygodni temu - poinformował rzecznik policji w Koblencji, odpowiedzialnej za dolinę rzeki Ahr.
Jednak dopiero pod koniec września śledczym udało się zidentyfikować kobietę dzięki badaniom DNA - analiza wymagała czasu.
Liczba osób zaginionych w wyniku powodzi w Nadrenii-Palatynacie spadła tym samym do dwóch, natomiast liczba ofiar śmiertelnych wzrosła do 134 - informuje "Bild"
Obfite opady deszczu w połowie lipca spowodowały katastrofalne powodzie na rzekach w Nadrenii-Palatynacie i Nadrenii Północnej-Westfalii na zachodzie Niemiec. Wiele miejscowości, zwłaszcza w dolinie rzeki Ahr, zostało zniszczonych. W Nadrenii-Palatynacie 134 osoby straciły życie w związku z powodziami. W Nadrenii Północnej-Westfalii odnotowano 48 zgonów związanych z powodzią.