"Jeżeli coś pójdzie nie tak z Europą, to na białym smoku przylecą Chiny" - tak w Radiu RMF24 skomentował pozycję chińską na arenie międzynarodowej ekspert do spraw polityki międzynarodowej i znawca polityki oraz kultury Chin Radosław Pyffel. Według analityka, Chińczycy mogą świętować wraz z wejściem w Nowy Rok niedawne sukcesy technologiczne, ale jednocześnie będą musieli się zmierzyć z narastającymi problemami zarówno wewnętrznymi jak i zewnętrznymi.
Chiny właśnie powitały swój Nowy Rok, który według tradycyjnego zodiaku jest Rokiem Węża.
To będzie początek nowego cyklu w Chinach i nie mówię o kalendarzu chińskim. Zakończył się dziesięcioletni plan nowej chińskiej polityki przemysłowej, która bardzo mocno dotknęła Niemcy, bo doszło do przewartościowania w światowej technologii - mówił analityk.
Wyrazem tego była ostatnio opublikowana nowa sztuczna inteligencja DeepSeek AI, która wywołała zadziwienie w Dolinie Krzemowej i spadek akcji na Wall Street, gdyż jest tańsza i być może nawet silniejsza od dotychczasowych modeli.
Chiny weszły na zupełnie nowy etap - zauważył Pyffel, przytaczając jak wiele nowych wynalazków wypuszczają teraz Chiny. To zamyka pewien dziesięcioletni okres, który został chyba przegapiony - na pewno w Niemczech, i na pewno w Europie. Myślę, że nawet w Stanach, a na pewno w Polsce, bo gdybyśmy zapytali przedstawicieli naszych elit politycznych, czy słyszeli o planie "Made in China 2025", to myślę, że raczej nie słyszeli - skomentował konsultant.
Przy okazji chińskiego Nowego Roku zmienia się również sytuacja międzynarodowa, a dokładniej polityka ceł zapowiadana przez Donalda Trumpa. Jednocześnie prezydent USA przedłużył ultimatum wobec chińskiego TikToka. Firma, która jest właścicielem aplikacji, miała zakończyć działalność w Stanach Zjednoczonych lub zostać całkowicie sprzedana. Amerykanie chcą przejąć połowę TikToka, a nawet są propozycje, żeby właściciel chiński pozostał ten sam - mówił analityk.
Natomiast bardzo jest istotne to, co będzie działo się w polityce międzynarodowej - podkreślił konsultant. Chociaż Trump obecnie uderza w Kanadę, Grenlandię, Meksyk i Panamę, to zdaniem eksperta mógłby zainteresować się również innymi obszarami świata. Jeżeli coś pójdzie nie tak z Europą, to na białym smoku (mówi się na białym koniu, ale to do Chin bardziej pasuje) przylecą Chiny i będzie zupełnie inna rozgrywka w polityce międzynarodowej - komentował Pyffel.
Myślę, że rok 2025 to będzie rok znamiennych decyzji geopolitycznych - mówił analityk. Zwrócił również uwagę, jak podczas przemówienia w Davos Trump ostro zwracał się do Europejczyków. (Pytanie - przyp. red.) co w tej sytuacji zrobią Chiny - jak będą starały się wykorzystać tą sytuację? - zauważył konsultant.
W przypadku Rosji sprawa jest skomplikowana, bo Chińczycy bardzo obawiają się odrzucenia ze strony Rosji i w ostatnich tygodniach reagowali na to jeszcze większym zbliżeniem. Cały czas zapewniali, że to jest wspaniała i długowieczna przyjaźń między Rosją a Chinami - mówił Pyffel.
Zdaniem eksperta rozwiązaniem sytuacji byłyby rozmowy między USA a Rosją, z tym że ci drudzy nie są chętni na ugody. Chińczyków może to akurat cieszyć, bo nie chcieliby zapewne stracić Rosji albo żeby odwróciła się w stronę Stanów Zjednoczonych - skomentował analityk.
Pyffel zapowiedział, że wśród mocarstw rozpocznie się rozgrywka, w której się porozumieją i ustalą strefy wpływów. W jej efekcie być może Chinom zostanie zaproponowane Morze Południowochińskie, wyspa Tajwan i okolice. Istnieje również możliwość, w której do "koncertu mocarstw" dołączą Rosja i Indie, zostawiając Europę w miejscu, w którym nie będzie w stanie z nimi konkurować. W takich okolicznościach trudno dopatrywać się dobrego scenariusza dla Polski.
Chiny są jak chińskie jedzenie w pięciu smakach, jak opera syczuańska, gdzie też aktorzy przybierają pięć masek lub więcej - obok sukcesów są również te inne twarze Chin i to są faktycznie problemy demograficzne oraz przejścia gospodarki na nowe technologie - wyjaśnił komentator.
Problematycznych aspektów jest jednak jeszcze więcej. Chiny będą próbować rozwiązać je pioniersko nowymi technologiami. Jak to będzie w Roku Węża to zobaczymy - jest to zwierzę blisko ziemi, które nasłuchuje co tam dzieje się w środku, szybko reaguje, trafnie odgaduje trendy i stawia trafne diagnozy - mówił analityk.
Potrzebujemy trafnych diagnoz w tym bardzo zdynamizowanym świecie - podsumował Radosław Pyffel, komentator do spraw polityki międzynarodowej, znawca polityki i kultury Chin.
Opracowanie: Natasza Pankratjew