Aisikaier - chiński akrobata - spadł z wysokości 200 metrów podczas przechodzenia po linie długości 700 metrów. Na szczęście - jak podała chińska telewizja CCTV - mężczyzna przeżył i odniósł tylko niewielkie obrażenia.
Niesamowity spacer po rozwieszonej nad przepaścią linie, który był próbą bicia rekordu Guinessa, zakończył się po ponad 50 minutach. Do przejścia całej długości Chińczykowi zabrakło 70 metrów.
Odważny wyczyn budził tym większy podziw, że mężczyzna szedł tyłem, z zawiązanymi oczami. Po przejściu około 630 metrów był już jednak wycieńczony - nic więc dziwnego, że silniejszy podmuch wiatru strącił go w przepaść.
Wypadek wyglądał przerażająco i wywołał szok u zgromadzonej publiczności. Ku zdziwieniu i uldze obecnych, akrobata nie odniósł poważniejszych obrażeń. Po upadku szybko się podniósł i energicznym krokiem powędrował w miejsce, gdzie kilku mężczyzn pomogło mu opatrzyć niewielkie rany.
Całe zdarzenie miało miejsce w jednym z wąwozów prowincji Hunan w centralnych Chinach.
Zobacz film:
Daily Mail