Podejrzani o zabójstwo młodego Belga dwaj Polacy w nocy odtworzyli na dworcu w Brukseli przebieg wydarzeń z 12 kwietnia. Z ustaleń policji wynika, że Adam G. zadał śmiertelne ciosy, a Mariusz O. zabrał ofierze odtwarzacz MP3. W czasie wizji lokalnej belgijska policja zastosowała specjalne środki bezpieczeństwa.
Po północy dworzec został zamknięty, pasażerowie zostali wyprowadzeni specjalnym wyjściem. Okna, drzwi i kamery przemysłowe zostały zaklejone taśmą tak, by nikt nie mógł zobaczyć, co dzieje się na dworcu.
Taką rekonstrukcję zdarzeń przeprowadzamy zawsze, gdy zbrodnia może być sądzona przez ławę przysięgłych. Jedna wizja lokalna w tej sprawie już się odbyła, ale tylko z udziałem Mariusza O. Po ekstradycji Adama G. możliwa była druga rekonstrukcja, z udziałem obu podejrzanych - tłumaczył w rozmowie z RMF Jose Colpin, rzecznik prokuratury generalnej w Brukseli.
W ciągu najbliższych miesięcy zapadnie natomiast decyzja, czy nastolatkowie będą sądzeni jak dorośli. Na razie obaj są przetrzymywani w zamkniętym ośrodku dla młodzieży na południe od Brukseli.