Amerykańska gwiazda muzyczna Beyonce przekazała 2,5 mln dolarów funduszowi LA Fire Relief Fund na pomoc dla osób, które ucierpiały w pożarach w Los Angeles - przekazała agencja Reutera. Pomagają również inne znane osoby i organizacje.
"Fundusz ma pomóc rodzinom z rejonu Altadena/Pasadena, które straciły domy, a także Kościołom i ośrodkom społecznym, aby zaspokoić pilne potrzeby osób dotkniętych pożarami lasów" - oświadczyła założona przez artystkę fundacja BeyGOOD.
Beyonce nie jest jedyna. Amerykańska Gildia Aktorów Filmowych (SAG) przekaże milion dolarów na pomoc dla swoich poszkodowanych członków. O ile media poświęciły wiele uwagi gwiazdom, które straciły w pożarze domy, to poszkodowani zostali także o wiele mniej znani pracownicy branży filmowej - podkreśliła agencja.
Eva Longoria przekazała 50 tys. dolarów na wsparcie ofiar pożarów, Paris Hilton 100 tys. na zakwaterowanie rodzin pozbawionych domów, a Jamie Lee Curtis - milion.
Disney zapowiedział przekazanie 15 mln dolarów takim organizacjom jak Czerwony Krzyż, Fundacja Straży Pożarnej w Los Angeles i Regionalny Bank Żywności. Wytwórnia Paramount i stacja FOX Corp przekazały po milionie dolarów, a organizatorzy gali nagród Grammy zapowiedzieli, że przy okazji wręczania statuetek będą zbierać fundusze "na wsparcie działań pomocowych (...) oraz uczczenie odwagi i poświęcenia ratowników, którzy ryzykują życiem, aby nas chronić" - powiadomił portal "Hollywood Reporter".
Kim Kardiashian zapowiedziała, że zarówno ona sama, jak i jej firma odzieżowa przekażą pomoc rzeczową - poinformował portal dziennika "USA Today".
Ponadto celebrytka, która od dawna opowiada się za reformą amerykańskiego systemu penitencjarnego, w liście otwartym do gubernatora Kalifornii Gavina Newsoma wezwała do podniesienia kwot wypłacanych więźniom-strażakom. Kardashian zaapelowała o podniesienie wynagrodzenia więźniów - jak napisała - "do stawki właściwej dla człowieka ryzykującego własnym życiem, by ratować nasze życie i domy".
Odsiadujący wyroki strażacy, którzy zgłoszą się do programu, zarabiają niewielkie kwoty: obecnie jest to maksymalnie 10,24 dolara dziennie - przekazał "New York Times". Za każdą godzinę pracy w sytuacjach kryzysowych dostają dodatkowo 1 dolara.
Tym samym za dzień pracy więźniowie-strażacy zarabiają mniej, niż wynosi w Kalifornii płaca minimalna (16,5 dolara za godzinę).