Dziesiątki obywateli Sri Lanki zostało aresztowanych za to, że nie udało im się zlikwidować miejsc ze stojącą wodą i innych wylęgarni komarów. Władze kraju usiłują przeciwdziałać epidemii dengi, ostrej choroby zakaźnej, na którą od początku roku zachorowało już kilka tysięcy osób.
By powstrzymać epidemię dengi, policja przeszukała już ponad 11 tys. domów w stolicy kraju, Kolombo. Za nieposprzątanie obejść grożą im grzywny i do pół roku więzienia.
W tym roku denga uśmierciła już 74 osoby. Blisko 15 tys. zostało zarażonych. Przedstawiciele służby zdrowia twierdzą, że wzrost zachorowań na tę chorobę wynika z małej dbałości o czystość najbliższego otoczenia. Upomina mieszkańców, którzy nie likwidują wylęgarni komarów, powstających podczas dorocznych deszczy monsunowych.
Władze poinformowały, że w zeszłym tygodniu 10 tysięcy funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa zostało oddelegowanych do pomocy przy likwidowaniu ognisk dengi.
Denga to ostra choroba zakaźna, wywoływana przez flawiwirusy przenoszone przez komary Aedes aegypti; główne objawy to gorączka, bóle mięśniowe i brzucha, wysypka, obrzęk węzłów chłonnych, skaza krwotoczna.