W rzece Narwi między Rzędzianami i Radulami odnaleziono w czwartek ciało jednego z dwóch poszukiwanych od kilku dni młodych geologów. Znajdowało się w samochodzie, który zlokalizowano dzień wcześniej. Poszukiwania ciała drugiego mężczyzny przerwano po południu ze względu na trudne warunki pogodowe; na silnym mrozie nurkom zamarzała aparatura.
Terenowy samochód, którym poruszali się dwaj młodzi geolodzy, odnaleziono w środę. Auto wypatrzyła załoga śmigłowca straży granicznej. W czwartek przed południem auto udało się wyciągnąć na brzeg - użyto ciężkiej koparki na gąsienicach. Wewnątrz znaleziono ciało mężczyzny - 23-latka z Olsztyna.
Od rana na miejscu pracowało kilka grup nurków straży pożarnej. Pierwsza z nich pomagała przy wydobywaniu auta, druga przeszukiwała po południu miejsce, gdzie znaleziono samochód. Obie nie mogły pracować zbyt długo w wodzie, ze względu na złą pogodę. Nurkowie podkreślali, że pod wodą można było wytrzymać najwyżej kwadrans.
Jeśli pogoda nie poprawi się, w piątek akcja poszukiwawcza - przynajmniej w tej formie - raczej nie będzie prowadzona. Każdy nurek, który się zanurzy na chwilę natychmiast ma oblodzony sprzęt. Co chwilę trzeba wymieniać ratowników lub oczyszczać sprzęt. Takie nurkowanie na minutę, czy dwie, do niczego nie prowadzi, ponieważ nasi ratownicy nie są w stanie systematycznie przeszukać dna. Takie działanie nie ma sensu - powiedział reporterowi RMF FM Paweł Ostrowski ze Straży Pożarnej w Białymstoku.
Policja nie chce spekulować, co się wydarzyło nad Narwią. Zaznaczają, że potrzebna jest sekcja zwłok, żeby poznać przyczynę śmierci mężczyzny, niezbędne są także m.in. oględziny wraku samochodu.
Śledztwo w tej sprawie będzie prowadziła białostocka prokuratura. Wstępnie przyjęto, że był to wypadek drogowy ze skutkiem śmiertelnym. Sekcja zwłok zmarłego geologa ma być przeprowadzona w piątek lub w poniedziałek.
Drugi z geologów, 26-latek z Popowa Kościelnego w Wielkopolsce, nadal uznawany jest za zaginionego (m.in. nie ma pewności, że obaj mężczyźni jechali razem) i nadal prowadzone są inne działania poszukiwawcze, nie tylko przeszukiwanie rzeki. M.in. powiadomione zostały jednostki policyjne na terenie, przez który płynie Narew.