Prokuratura postawiła oficerowi policji zarzuty zabójstwa biznesmena i składania fałszywych zeznań. Zabezpieczono broń służbową, której najprawdopodobniej użyto do zabójstwa. W czwartek policjant z warszawskiej Białołęki został zatrzymany w związku z brutalnym zabójstwem biznesmena, którego ciało znaleziono koło Legionowa.
52-letni biznesmen zaginął na początku lutego. Jego spalone, poćwiartowane ciało znaleziono w lesie w połowie marca.
Prokuratura nie chce ujawnić, na jakie motywy zbrodni natrafiła. Wyjaśnienia podejrzanego są całkowicie odmienne od zgromadzonego dotychczas materiału dowodowego - poinformowała prokurator Reneta Mazur z Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga.
Drugim z zatrzymanych w sprawie jest 41-letni Piotr M. Według śledczych, mógł on pomagać funkcjonariuszowi. W piątek po południu został on przesłuchany. Przedstawiono mu zarzut utrudniania postępowania i składania fałszywych zeznań - poinformowała prokuratura. Mężczyzna przyznał się do zarzucanych czynów i złożył wyjaśnienia.