7 kwietnia odbędzie się ogólnopolski protest służby zdrowia – zapowiedział po spotkaniu z premierem i ministrem zdrowia prezes Naczelnej Rady Lekarskiej. Rozmowy z rządem, dotyczące podwyżek, zakończyły się fiaskiem.
Przed pacjentami czarny piątek. Chorzy będą mieli utrudniony dostęp do przychodni i szpitali, gdyż część pracowników weźmie jednodniowe urlopy. Ci, którzy przyjdą, będą pracowali tak jak podczas ostrego dyżuru; będą udzielać pomocy tylko pacjentom z zagrożeniem życia - tłumaczy Konstanty Radziwiłł.
Ponadto placówki służby zdrowia zostaną oflagowane i oplakatowane. Pracownicy na znak protestu przypną do ubrań czarne elementy.
Podczas środowych rozmów z rządem organizacje lekarskie nie usłyszały konkretnych odpowiedzi na swoje żądania. Lekarze i pielęgniarki domagali się podniesienia pensji o 30 procent jeszcze w tym roku. Rząd proponował płace wyższe, ale od przyszłego roku.