Nie należy jeść jaj surowych, ani „na miękko” – zaapelował Główny Inspektor Sanitarny. Bezpieczne są jaja poddane obróbce termicznej – smażone lub gotowane około 10 minut – zapewnił. Apel Andrzeja Wojtyły ma związek z wykryciem wirusa H5N1 ptasiej grypy na fermie kur niosek w Karniszynie.
W sobotę wieczorem Państwowy Instytut Weterynarii potwierdził, że na fermie niosek w gminie Bieżuń (powiat żuromiński) wykryto niebezpiecznego dla ptaków wirusa H5N1.
Jest to już trzecie ognisko ptasiej grypy w Polsce. Nadal źródło pojawienia się wirusa nie jest znane, ale prawdopodobnie drób hodowlany zaraził się od ptactwa dzikiego.
Na fermie w Karniszynie znajdowało się także 100 tysięcy sztuk jaj. Jak poinformowała Inspekcja Weterynaryjna, ustalono już listę odbiorców jaj, które są oznakowane symbolem 3PL 14371314.
GIS posiada już informacje z województwa wielkopolskiego i warmińsko-mazurskiego, gdzie jaja z fermy w Karniszyn trafiły. Jak dodał, na przykład do Środy Wielkopolskiej trafiło z tej fermy ok. 80 tysięcy jaj. Jak jednak ustalił RMF FM, do tego miasta nie trafiły jaja skażone wirusem H5N1. Sanepid potwierdził, że w Środzie Wielkopolskiej jaja z Karniszyna były, ale z partii jeszcze sprzed wybuchu epidemii. Posłuchaj relacji Piotr Świątkowskiego:
W Karniszynie od wczoraj trwa akcja usypiania dwutlenkiem węgla 110 tysięcy kur. Martwe ptaki i obornik po zarażonych ptasią grypą kurach zostaną zutylizowane.
Ministerstwo rolnictwa poinformowało, że do tej pory walka z ptasią grypą kosztowała nas ponad 1,5 miliona złotych.