Do domu wrócił 60-latek, który przeszedł pierwszą w Polsce operację serca bez otwierania klatki piersiowej. Zabieg przeprowadzono w wielkopolskim Kowanówku tydzień temu. Metoda wciąż jest dopracowywana, ale lekarze już teraz widzą w niej nadzieję dla wielu chorych.
- Z pewnością jest to atrakcyjna nowa metoda dla tej grupy pacjentów, u których doszło do powiększenia pierścienia zastawkowego w wyniku znacznego uszkodzenia serca - tłumaczy prof. Tomasz Siminiak. Dodaje, że chodzi o pacjentów po zawale serca, u których przez lata doszło rozstrzeni serca.
Nowa metoda ma także inną zaletę - rehabilitacja po zabiegu jest krótsza i wymaga mniej leków niż w przypadku operacji na otwartym sercu.