Interwencja TOPR-u na Krzesanicy w masywie Czerwonych Wierchów. Tam trzy turystki utknęły w... głębokim śniegu.
Kobiety - na sugestię ratownika dyżurnego, że nie są ranne, dzień jest długi i nie jest zimno - odparły stanowczo, że nie są w stanie zejść same. Jedna z nich zapadła się głęboko w śnieg i nie może wyciągnąć nogi.
Ratownicy mają pomóc turystkom w śnieżnej pułapce przy okazji lotu po rannego turystę w Dolinie Pięciu Stawów Polskich.