"Takiego pożaru nie było od 30 lat. Nie zostawimy państwa samych. Zrobimy wszystko, aby pomoc trafiła do państwa na dniach" - zapewnił premier Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej mieszkańców Nowej Białej. Wczoraj wieczorem w podhalańskiej miejscowości wybuchł gigantyczny pożar. Ogień uszkodził 44 budynki, w tym 21 domów mieszkalnych. 9 osób, m.in. strażak ochotnik, zostało rannych. Prokuratura rozpoczęła śledztwo w tej sprawie.
Pożar wybuchł wczoraj o godz. 18:20 w Nowej Białej na Podhalu. W różnym stopniu zniszczonych zostało 21 domów oraz 23 budynki gospodarcze. Akcja gaśnicza została już zakończona.
Poszkodowanych zostało 9 osób. Jednego mieszkańca Lotnicze Pogotowie Ratunkowe zabrało do szpitala, ponieważ spadł z dachu i złamał kręgosłup. Do lecznicy trafiło również w stanie dobrym 7 mieszkańców, głównie z poparzeniami oraz jeden strażak ochotnik, który zatruł się dymem. Mężczyzna po badaniach wrócił już do domu.
Domy musiało opuścić 112 osób, które noc spędziły głównie u rodzin i znajomych.
Od wczoraj w Nowej Białej jest wojewoda małopolski Łukasz Kmita. Dziś rano dołączył do niego również premier Mateusz Morawiecki, który uczestniczył w Wojewódzkim Zespole Zarządzania Kryzysowego, na miejscu oglądał też zniszczenia i rozmawiał z mieszkańcami i samorządowcami.
Doszło do ogromnej tragedii. Wiele gospodarstw uległo całkowitemu zniszczeniu. Trzeba było pomóc ludziom. Na szczęście okazało się, że nic poważnego nie stało się mieszkańcom. Współpraca między służbami była wzorowa - ocenił szef rządu.
Premier Morawiecki zwrócił uwagę, że jednostki były błyskawicznie na miejscu. Pożar przenosił się z jednego budynku na drugi w bardzo szybkim tempie.
Będziemy robić wszystko, by na dniach trafiła tutaj pomoc bezpośrednia dla rodzin i pomoc państwa polskiego w odbudowie budynków mieszkalnych i zabudowań gospodarczych - zapewnił Mateusz Morawiecki.
Premier przekazał, że władze będą wspierały także rolników w zakupie zniszczonego przez pożar sprzętu. Od siły ognia silniejsza może być tylko ludzka solidarność - zaznaczył Morawiecki. Szef rządu poinformował również, że na miejscu oprócz agentów PZU, którzy szacują straty, pracują także specjaliści z zakładów energetycznych. Wszystko po to, aby jak najszybciej przywrócić prąd mieszkańcom.
Zabudowa w Nowej Białej jest objęta ochroną konserwatora zabytków; zrobię wszystko, by zmienić procedury i odpowiednim rozporządzeniem Rady Ministrów umożliwić jak najszybszą odbudowę budynków mieszkalnych i zabudowań gospodarczych - oświadczył premier.
Ruszyła także wypłata zasiłków po 6 tys. zł dla poszkodowanych rodzin na pierwsze potrzeby. W najbliższych dniach będą wypłacane odszkodowania, bo według zapowiedzi decyzje PZU mają być wydawane do 24 godzin, czyli w przeciągu kilku dni pieniądze powinny być na kontach poszkodowanych osób.