Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości, wraca do rozwiązań zaproponowanych trzy, cztery lata temu. Kodeks karny ma być mocno zaostrzony - informuje "Rzeczpospolita".
Ma być surowiej - to podstawowe założenie zmian wysłanych do Rządowego Centrum Legislacji. "Ministrowi chodzi o zaostrzenie odpowiedzialności karnej, począwszy od rozboju, poprzez wypadek po pijanemu, aż po przestępstwa pedofilii" - pisze dziennik.
Surowiej karani mają być też sprawcy wypadków drogowych, głównie tych spowodowanych po alkoholu. Z kodeksu karnego zniknie kara 25 lat więzienia. W jej miejsce pojawi się od 15 do 30 lat pozbawienia wolności, np. za rozbój lub zabójstwo.
Marcin Warchoł, wiceminister sprawiedliwości, podkreśla, że projekt zmian w kodeksie karnym długo czekał na swój czas. Założenia zostały już wpisane do wykazu prac rządu. Ich koniec zaplanowano na grudzień.
Oprócz zaostrzenia kar ministerstwo przygotowało cały pakiet związany z tzw. recydywą. "W tej chwili nie ma szczególnej postaci recydywy dla przestępców seksualnych" - wskazuje "Rz".
"Chcemy wprowadzić kategorię recydywy seksualnej, która będzie polegała na nadzwyczajnym zaostrzeniu kary. Będzie to podwyższenie dolnej granicy kary pozbawienia wolności" - informuje Ministerstwo Sprawiedliwości, cytowane przez gazetę.
Oznacza to np., że za gwałt ma grozić od 3 do 15 lat. Obecnie jest to od 2 do 12 lat więzienia.