Sąd aresztował Rafała S. ps. Szkatuła. Warszawska prokuratura okręgowa postawiła mu 12 zarzutów, w tym kierowania grupą przestępczą o charakterze zbrojnym i podżegania do zabójstwa Tomasza S. ps. Komandos. Najbardziej poszukiwany polski przestępca został ujęty w Lesznowoli pod Warszawą, gdy jechał samochodem. Pierwsi o zatrzymaniu poinformowali dziennikarze RMF FM.
Dziewięć zarzutów dotyczy kradzieży samochodów, jeden - handlu narkotykami - powiedziała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie Monika Lewandowska. Dodała, że przedstawione zarzuty dotyczą lat 1997-2006, a pierwszy z nich udziału w gangu Mariusza D., ps. Przeszczep.
"Komandos" był bliskim współpracownikiem szefa "Mokotowa" Andrzeja H. - "Korka". Miał zginąć 31 maja 2002 roku w centrum handlowym Klif. W godzinach szczytu zakupowego, w strzelaninie w jednym z tamtejszych barków, zginęło wówczas dwóch gangsterów, trzeci został ranny. "Komandos" uciekł, ale zastrzelono go kilka miesięcy później - w sierpniu 2002 r. na stacji benzynowej przy ul. Radzymińskiej.
Rano komendant główny policji ujawnił, jak doszło do zatrzymania Rafała S. Funkcjonariusze ustali, że "Szkatuła" może przebywać pod Warszawą i przejeżdżać przez Lesznowolę. Wyznaczony punkt obserwowali przez kilka dni. W środę wieczorem zatrzymali skodę fabię, którą - jak się okazało - kierował właśnie Rafał S.
"Szkatuła" w chwili zatrzymania miał przy sobie oryginalny polski paszport z jego zdjęciem, ale z danymi innego mężczyzny. Tłumaczył się, że nie ma przy sobie prawa jazdy, gdyż zawieruszyło się przy przeprowadzce - zaznaczył rzecznik komendanta głównego policji Mariusz Sokołowski.
Rafał S. zapuścił włosy, brodę, nosił okulary. Potwierdziliśmy jego tożsamość przy pomocy badań DNA - powiedział Andrzej Matejuk. Po zatrzymaniu "Szkatuła" przyznał policjantom, kim jest. Choć zgadzały się także jego linie papilarne, zdecydowano się na przeprowadzenia badań kodu genetycznego.