​Pieniądze, pamiątkową biżuterię i stare monety straciło starsze małżeństwo z Radomia. Zostali okradzeni przez dwie kobiety, które weszły do ich mieszkania pod pretekstem pozostawienia paczki dla sąsiadów. Wartość straconego mienia to ok. 50 tys. zł. Policja apeluje, by - także przy świątecznym stole - uczulić seniorów, żeby nie ufali obcym, którzy pukają do ich mieszkań.

​Pieniądze, pamiątkową biżuterię i stare monety straciło starsze małżeństwo z Radomia. Zostali okradzeni przez dwie kobiety, które weszły do ich mieszkania pod pretekstem pozostawienia paczki dla sąsiadów. Wartość straconego mienia to ok. 50 tys. zł. Policja apeluje, by - także przy świątecznym stole - uczulić seniorów, żeby nie ufali obcym, którzy pukają do ich mieszkań.
Zdjęcie ilustracyjne /Michał Dukaczewski /RMF FM

Jak poinformował w piątek mł. asp. Paweł Lenarcik z Komendy Miejskiej Policji w Radomiu, do kradzieży doszło w środę, ale dopiero teraz małżeństwo zauważyło stratę. Sprawą zajmują się policjanci z II komisariatu policji. 

Staramy się ustalić sprawców, pociągnąć ich do odpowiedzialności karnej i zapobiec kolejnym tego typu kradzieżom - stwierdził Lenarcik.

Dwie kobiety zapukały do jednego z mieszkań na osiedlu Nad Potokiem. Rzekomo chciały zostawić paczkę dla sąsiadów. Starsze małżeństwo odmówiło im jednak, ale wówczas kobiety poprosiły o kartkę, na której miały napisać adres, gdzie na sąsiadów czekać będzie przesyłka. 

Kiedy 80-letnia lokatorka poszła poszukać papieru, kobiety rozmawiały z jej mężem. Prawdopodobnie wtedy ktoś trzeci wszedł do mieszkania i dokonał kradzieży. Zginęły pieniądze, pamiątkowa biżuteria i kolekcjonerskie monety. Wartość strat oszacowano na 50 tys. zł.

Policja prosi do seniorów o zachowanie szczególnej czujności, kiedy ktoś obcy zapuka do ich drzwi. Według Lenarcika, przestępcy ciągle szukają nowych metod wyłudzania i kradzieży pieniędzy. 

Jak zaznaczył - oprócz popularnej metody "na wnuczka" - przestępcy stosują też inne wybiegi: podają się za inkasentów, przedstawicieli różnych firm, a nawet policjantów.

Policjanci apelują, by w trakcie rodzinnych rozmów przy świątecznym stole, przestrzec starsze osoby przed takimi sytuacjami i uczulić je, że jeśli kogoś nie znają, nie mają obowiązku wpuszczać go do domu.

(ph)