50 srebrnych monet oraz rzymski denar cesarza Antoninusa Piusa sprzed prawie 2 tysięcy lat zabezpieczyli policjanci u mieszkańca gminy Dębno w Zachodniopomorskiem. Mężczyzna nielegalnie poszukiwał "skarbów" przy użyciu wykrywacza metalu. Potrzebne jest do tego zezwolenie konserwatora zabytków, a wydobyte z ziemi przedmioty trzeba oddać historykom.
Policjanci zabezpieczyli u jednego z mieszkańców Dębna (Zachodniopomorskie) rzymską monetę liczącą prawie dwa tysiące lat, zbiór srebrnych monet pochodzących z XVII i XVIII w. i setki innych zabytkowych przedmiotów. Mężczyzna od lat nielegalnie odnajdywał zabytki przy pomocy wykrywacza metalu.
U mężczyzny odnaleziono łącznie około 1 tys. zabytkowych przedmiotów pochodzących z nielegalnych poszukiwań - powiedział podkomisarz Marek Łuczak z zachodniopomorskiej policji. Część z zabytków była w bardzo złym stanie. Taka "kolekcja" musiała być gromadzona latami - dodał Łuczak.
Jak przypomina policja, zabytki archeologiczne są własnością Skarbu Państwa. Prawo polskie przewiduje nagrodę dla znalazcy zabytku archeologicznego, ale tylko w przypadku natychmiastowego powiadomienia urzędu ochrony zabytków lub przedstawiciela administracji oraz zabezpieczenia miejsca do przyjazdu archeologów.
Mężczyzna musi się liczyć z odpowiedzialnością za nielegalne poszukiwania zabytków ze sprzętem elektronicznym, grozi za to do dwóch lat więzienia.