Wszystko wskazuje na to, że prezes katowickiej Spółdzielni Mieszkaniowej "Piast" rozpęta piekło - twierdzi "Dziennik Zachodni". Włodarz spółdzielni zadał bowiem pytanie: dlaczego przez tereny spółdzielców przechodzą za darmo sieci energetyczne, gazowe i wodne?
Dostawcy mediów czerpią korzyści ze swojej działalności, a koszty są wyłącznie po stronie właściciela gruntu, czyli spółdzielni mówi Michał Marcinkowski - prezes "Piasta". Domagamy się tylko uszanowania naszej własności - dodaje.
Prawnicy spółdzielni przystąpili do negocjacji z dostawcami mediów. Chcą pieniędzy i to dużych. W skali roku tylko w przypadku jednej spółdzielni "Piast" chodzi o miliony złotych.
Więcej na ten temat w najnowszym wydaniu "Dziennika Zachodniego".