„Chlebburger” - tak internauci nazwali bułkę przekrojoną na pół z kromką chleba w środku, podawaną w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach. Pacjenci zamieszczają w sieci zdjęcia szpitalnych posiłków. „Chlebburger” z Katowic zyskał już sławę. Niektórzy z przymrużeniem oka stwierdzają, że to specjalność szpitalnej kuchni GCZD.
Anna Kropaczek: Co to jest "chlebburger"?
Irena Żurawska, dietetyk z GCZD w Katowicach: To jest fantazja dziecka, skojarzenie.
Ale pojawia się na talerzu bułka z kromką chleba w środku?
To jest sposób pakowania pieczywa. Woreczek ma na celu zabezpieczenie pieczywa przed wysuszeniem. Kromka chleba w środku ma zabezpieczać woreczek przed zabrudzeniem masłem z tego chleba.
Do tego są jakieś dodatki?
Każdy posiłek zawiera białko pełnowartościowe. Do pieczywa zawsze jest dodatek w postaci wędliny, pasztetu, jajka czy pasty na bazie białego sera. Posiłek zawiera też warzywa sezonowe, np.: ogórek, pomidor.
Czyli na zdjęciach w sieci jest niekompletny obraz posiłku?
Niekompletny obraz. Uważam, że to jest fantazja dziecka. Taki sposób pakowania posiłku umożliwia też dziecku samodzielne zrobienie kanapki. Dziecko może zjeść, jeśli ma ochotę, dodatek w postaci warzywa do kanapki lub nie. Ma wybór.
Jaka jest wartość energetyczna posiłku dla małego pacjenta?
Jest dostosowana do indywidualnych potrzeb. W diecie podstawowej jest to dziennie 2300 Kcal i śniadanie stanowi 30 proc. tej wartości energetycznej. Dla niektórych diet przewidziane są podwieczorki, a np. dieta z ograniczeniem cukrów prostych ma aż 6 posiłków.
Czyli posiłki różnią się w zależności od tego, co pacjent może jeść?
Tak. Dlatego są posiłki, gdzie jest suche pieczywo i np. wędlina, a nie może być dodatku warzyw.
Posiłki zapewnia państwu firma cateringowa czy macie własną kuchnię?
Mamy catering, ale kuchnia znajduje się w naszym szpitalu więc posiłki na oddziałach są ciepłe, świeże. Jest ciągły kontakt dietetyka oddziałowego z dietetykiem w kuchni. Mamy możliwość szybko zmienić dietę.