Unikajcie wychodzenia na spacery – radzą władze Krakowa w liście wysłanym do dyrektorów przedszkoli i szkół. Powodem jest utrzymujący się od kilku dni smog. W Krakowie obowiązuje drugi stopień zagrożenia – co oznacza, że normy zanieczyszczenia powietrza przekroczone są czterokrotnie.
Lekarze radzą, by nie tylko unikać spacerów z dziećmi, ale także zrezygnować z uprawiania sportu – szczególnie jazdy na rowerze. Odpowiednio postępujmy też po powrocie do domu – radzi prof. Ewa Czarnobilska. Pamiętajmy o tym, aby spłukać te substancje, które są w smogu nie tylko z naszych włosów, z naszej skóry, ale również ze śluzówek, czyli zwykłą wodę morską podać do nosa i oczyścić ten nos. Po prostu wysiąkać. Podobnie wypłukać jamę ustną. Też może dojść do ciężkiego podrażnienia spojówek stąd pieczenie, łzawienie. Warto pomyśleć również o tym, żeby kupić sztuczne łzy czy inny płyn do oczu i wypłukać te spojówki – podpowiada prof. Czarnobilska.
Z powodu zanieczyszczenia powietrza prezydent Krakowa Jacek Majchrowski zwrócił się do wojewody o wprowadzenie zakazu wjazdu do drugiej obwodnicy miasta samochodom o masie powyżej 3,5 tony. Prezydent poprosił też służby wojewody o nasilenie kontroli policji oraz Inspekcji Transportu Drogowego w zakresie przestrzegania tego zakazu. Stany alarmowe nie zostały jeszcze przekroczone, ale prezydent podpisał dziś pismo do Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu w sprawie rozpoczęcia prac nad wprowadzeniem procedury ograniczenia ruchu w obrębie drugiej obwodnicy samochodów o masie przekraczającej 3,5 tony - mówi doradca prezydenta Krakowa ds. jakości powietrza Witold Śmiałek.
W liście do wojewody małopolskiego prezydent Krakowa zaapelował, by policja drogowa i Inspekcja Transportu Drogowego zintensyfikowały kontrole związane z wprowadzeniem tego zakazu. Apelujemy także, aby mieszkańcy Krakowa powstrzymali się jutro w miarę możliwości od używania samochodów prywatnych i przesiedli się do komunikacji zbiorowej – powiedział Śmiałek.
Miasto nie wprowadza na razie darmowej komunikacji miejskiej ani nie wnioskuje o zakaz ruchu samochodów osobowych. Uważam, że byłby to ruch z pogranicza histerii, nastąpiłby całkowity paraliż komunikacyjny miasta – mówi Śmiałek.
Ograniczenie ruchu samochodów powyżej 3,5 tony ma obwiązywać do momentu utrzymywania się bardzo wysokiego stężenia zanieczyszczeń, ale nie wiadomo, kiedy zostanie ono wprowadzone. ZIKiT poinformował, że trwają uzgodnienia przygotowanego rozwiązania ze służbami, które według prawa proponowane zmiany w organizacji ruchu muszą zaopiniować m.in. z policją i Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad.
Alarmujące dane napływają już od soboty. 31 października poziom pyłu zawieszonego w krakowskiej Nowej Hucie wyniósł 1243 procent normy. Urzędnicy utrzymywali jednak wcześniej, że doszło do awarii czujników monitorujących jakość powietrza. Dopiero w środę ogłoszono drugi stopień alarmowy.
W pyle zawieszonym znajdują się szkodliwe tlenki siarki, azotu i amoniak. Smog zawiera też metale ciężkie. U osób, które przez wiele lat żyją na obszarach o wysokim poziomie stężenia pyłu, zwiększa się prawdopodobieństwo śmierci spowodowanej chorobami układu krwionośnego. Stan ostrzegawczy ogłasza się przy poziomie 200 mikrogramów pyłu w powietrzu (400 procent normy).
(mpw)