Zatrzymano kobietę i mężczyznę powiązanych z napadem na bank w Wólce Kosowskiej, który miał miejsce trzy tygodnie temu. Dwie osoby zostały wtedy ranne, a bandyci ukradli około czterech milionów złotych. Zatrzymani usłyszeli już zarzuty organizacji napadu. Według policji, także pomagali napastnikom.
30-letnia kobieta i 32-letni mężczyzna wpadli w Warszawie, zatrzymał ich specjalny oddział policji. Mężczyznę funkcjonariusze zatrzymali w jego mieszkaniu. Kobietę - gdy jechała samochodem na stołecznej Ochocie. Jej pojazd zablokowały nieoznakowane radiowozy. Oboje byli całkowicie zaskoczeni.
32-letni Arkadiusz M. mężczyzna został aresztowany na trzy miesiące. 30-letnia Karolina P. została objęta dozorem policyjnym. Kobieta ma też zakaz opuszczania kraju.
Według informacji reportera RMF FM Krzysztofa Zasady, to przełom w śledztwie, a zatrzymania bezpośrednich sprawców napadu są tylko kwestią czasu.
Do napadu doszło 14 marca około południa, gdy pracownicy prywatnej firmy ochrony wnosili gotówkę do placówki bankowej, znajdującej się na terenie centrum handlowego w Wólce Kosowskiej. Postrzeliło ich trzech zamaskowanych mężczyzn, którzy zabrali pieniądze i uciekli.
Pracownica firmy ochrony miała dwie rany postrzałowe pleców, jej kolega - trzy. Oboje mieli na sobie kamizelki kuloodporne, co - jak wskazywała potem policja - uratowało im życie.