"Ministerstwo Spraw Wewnętrznych chce szybszego karania piratów drogowych" - podaje "Rzeczpospolita". "Resort proponuje wydłużyć czas trwania postępowania mandatowego z 14 do 30 dni" - informuje dziennik. Ma to sprawić, że nagrane przez kierowców niebezpieczne zachowania na drodze innych użytkowników ruchu częściej będą kończyć się mandatem, a nie sprawą w sądzie.
Jak podaje "Rzeczpospolita", policyjne skrzynki z nagraniami niebezpiecznych incydentów na drogach przesłanymi przez świadków pękają w szwach. "Są dni, kiedy przybywa ich nawet kilka tysięcy. Policja musi obejrzeć nagranie, ustalić najpierw właściciela, a potem sprawcę, i wezwać autora nagrania na świadka. Potem pisze wniosek o ukaranie i sprawa trafia do sądu" - tłumaczy dziennik. "Potrzeba na to nawet kilku miesięcy" - podkreśla.
Zmiana czasu trwania postępowania mandatowego to nie jedyny pomysł resortu związany z karaniem kierowców łamiących przepisy. "MSW zamierza wprowadzić możliwość płacenia mandatu przy użyciu karty płatniczej. Patrole drogówki mają być wyposażone w specjalne terminale" - informuje "Rzeczpospolita".
- Prezydent rusza do ofensywy
- Chcą odkupić cenny skarb
(MN)