"W obronie demokracji" - pod takim hasłem zebrali się przed Pałacem Prezydenckim w Warszawie przedstawiciele i zwolennicy Klubów "Gazety Polskiej". Demonstracja to wyraz poparcia dla obecnej władzy w Polsce.
Demokratycznie wybrana władza odda władzę wyłącznie za pomocą kartki wyborczej. I niech oni (m.in. opozycja - PAP) wiedzą, że tej władzy nie będzie bronić wyłącznie ustawowo do tego upoważniona policja, że tej władzy będą bronić również wyborcy tej władzy - mówił do licznie zebranych demonstrantów Adam Borowski, działacz opozycji antykomunistycznej w PRL. Krytykował też ostatnie zachowanie w Sejmie posłów Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej, którzy - w jego ocenie - budują w ten sposób negatywny wizerunek Polski na świecie.
Manifestujący na Krakowskim Przedmieściu przynieśli wiele biało-czerwonych flag oraz transparenty z napisami: "Brońmy demokracji przed opozycją", "Psy szczekają, karawana idzie dalej. Nie zwalniajcie. Alleluja i do przodu", "Poland is free and democratic".
Polska potrzebuje demokracji i wy jesteście solą tej demokracji. To dzięki wam Polska się zmiania i polski rząd stabilnie i odpowiedzialnie prowadzi rozwój kraju - mówił przed Pałacem Prezydenckim wicepremier Piotr Gliński. Podziękował uczestnikom demonstracji w imieniu rządu. Za waszą postawę obywatelską, za waszą aktywność obywatelską. To wy jesteście prawdziwym polskim społeczeństwem obywatelskim. Dziękujemy! - mówił. Potrzebujemy, jak mówiłem, sprawiedliwości, tożsamości, demokracji i wreszcie (...) więcej suwerenności - podkreślił.
Mówią o tym nasi przywódcy: nie dajmy się prowokować. Podstawową bronią opozycji jest rozbujanie polskich nastrojów, jest nawoływanie do konfliktu emocjonalnego, do nienawiści, my to obserwujemy w swojej pracy, także w parlamencie. To co się wydarzyło ostatnio w parlamencie to było narastanie takiego nastroju emocji negatywnych po to, żeby niszczyć polską demokrację i na to nie pozwolimy - tłumaczył Gliński. Chcę powiedzieć stanowczo, że nie ustąpimy, ponieważ mamy mandat społeczny - oświadczył wicepremier.
Polska jest wolna niezależnie od tego, co wygaduje pan Ryszard Petru, co wygaduje pan Grzegorz Schetyna, co wygadują posłanki czy posłowie PO czy Nowoczesnej. Polska jest i będzie wolna, bo PiS jest partią prawdziwej wolności - mówił do uczestników demonstracji poseł Prawa i Sprawiedliwości Joachim Brudziński.
Zapewnimy opozycji prawo do demonstracji, ale nie pozwolimy na warcholstwo, na nocną zmianę dwa - oświadczył.
Przytaczając oświadczenie marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego, Brudziński powiedział, że w piątek podczas sejmowych głosowań prawo nie zostało złamane.
Zrobimy wszystko, by w sposób demokratyczny zasłużyć sobie na głosy obywateli i Polaków, by oni jeszcze w tej opozycji jeszcze długie, długie lata na to poczekali - mówił polityk PiS.
Świętej pamięci Andrzej Lepper mógłby się od was uczyć, jak wygląda warcholstwo i jak wygląda blokada mównicy sejmowej - uznał Brudziński. Nawet Lepper, nawet ludzie od Palikota nie ośmielili się zaatakować i uniemożliwić prowadzenia obrad samemu marszałkowi. Politycy PO i Nowoczesnej posunęli się dalej niż posunęła się Samoobrona, dalej niż posuwają się warchołowie w innych parlamentach świata. To, z czym mieliśmy do czynienia, jest ewidentnym złamaniem kodeksu karnego, to jest naruszenie przez funkcjonariuszy obowiązującego prawa - zaznaczył.
Prezes Reduty Dobrego Imienia Maciej Świrski powiedział uczestnikom manifestacji, obecnie w Polsce mamy do czynienia z dezinformacją. Polska jest pod atakiem dezinformacyjnym w tej chwili, więc wszyscy musimy opowiadać prawdę - apelował Świrski. Dodał też, że z powodu dezinformacji Polska na świecie jest przedstawiana w mediach jako kraj terroru i faszyzmu.
Polska jest wolnym krajem. To jest oaza wolności w tej chwili w Europie. Wszyscy musimy pilnować tej wolności - mówił Świrski.
Podczas demonstracji, która zakończyła się odśpiewaniem hymnu, odczytano również list z poparciem dla obecnej władzy w Polsce. List ten - jak zapowiedzieli przedstawiciele Klubów "Gazety Polskiej" - zostanie w najbliższym czasie przekazany m.in. do kancelarii prezydenta i kancelarii Sejmu.
(mn)