"Jeśli rzeczy dalej będą szły w złą stronę i dalej ratingi będą obniżane, to to, co rząd zyska z opodatkowania banków i sklepów, pójdzie na wyższe koszty obsługi polskiego długu" - mówi gość Kontrwywiadu RMF FM ekonomista prof. Witold Orłowski, w odpowiedzi na pytania słuchaczy. Członek prezydenckiej Narodowej Rady Rozwoju uważa, że kolejne obniżenie ratingu oznaczałoby wzrost kosztów obsługi długu o nawet 3 miliardy złotych.
Agencje ratingowe nie odpowiadają na pytanie, czy ludziom będzie się lepiej, czy gorzej żyło w danym kraju. Odpowiadają na pytanie, czy kraj będzie miał kłopot ze spłatą swojego długu - dodaje prof. Orłowski. Zaznacza, że w tym roku są przynajmniej dwa wielkie wydatki - 500+ i obietnica podwyższenia kwoty wolnej od podatku.
Ponad 20 miliardów na 500+ i kolejnych pewnie 20 na kwotę wolną - wylicza. Analitycy cały czas będą czekać i patrzeć. Jeśli rząd odpowiednio podwyższy podatki, to z punktu widzenia finansowego wszystko będzie się zamykać - uważa ekonomista. Zdaniem prof. Orłowskiego kolejne wydatki to podwyżki dla związków zawodowych, górników i rozwiązanie problemu kredytów frankowych. Przyszły rok to kilkadziesiąt miliardów, które trzeba będzie sfinansować - mówi gość RMF FM. Można podnieść deficyt, ale może nastąpić kryzys w relacjach z UE. Przypominam, że kraj, który przekracza 3 proc. deficytu, może mieć odcięty dostęp do przynajmniej części funduszy unijnych - komentuje ekspert.
Prof. Witold Orłowski odpowiada również na pytania o CIT, przedsiębiorców, 500+ i reparacje wojenne.
(abs)