W związku z intensywnymi opadami deszczu oraz przekroczeniem stanów alarmowych na niektórych rzekach Podkarpacia ogłoszono alarm powodziowy dla miasta Jasła oraz kilku gmin powiatu jasielskiego. Blisko 20 mieszkańców wsi Osobnica w powiecie jasielskim odmówiło ewakuacji, mimo że ich domy zalała woda. Prognozy mówią, że w najbliższych godzinach intensywność opadów będzie maleć, a deszcze przeniosą się do centrum i na północ kraju.

Sześć budynków we wsi Osobnica stoi w wodzie, która sięga blisko metra. Strażacy proponowali 19 mieszkańcom ewakuacje, jednak wolą oni pilnować swojego dobytku i starają się sami poradzić sobie z żywiołem.

Niestety niewielka na co dzień rzeka Bednarka ciągle wzbiera i wciąż wylewa się ze swojego koryta.

Bezpośredniego zagrożenia dla życia mieszkańców jednak na szczęście nie ma. Strażacy starają pomóc się im jak mogą. W tej chwili dowożą wodę pitną bo tej z kranu niestety nie można spożywać. 

Zastępca dyr. Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego w Rzeszowie Jakub Dzik informował wcześniej, że rzeka Jasiołka w Jaśle przekroczyła stan alarmowy o 37 cm i jej poziom stale rośnie. Szczególnie u ujścia tej rzeki do Wisłoki. Rośnie również poziom wody w Ropie; na wodowskazie w Topolinach jej stan przekracza alarm o 65 centymetrów i wzrasta.

Poniższe zdjęcie zalanych domów prezentujemy dzięki uprzejmości portalu osobnica.pl

Dzik zauważył jednocześnie, że na Ropie, w górnym jej biegu, od kilku godzin odnotowywany jest znaczy spadek wód; na wodowskazie w Klęczanach (woj. małopolskie) Ropa w ciągu ostatnich kilku godzin opadła o prawie metr.

Natomiast sytuacja na Wisłoce w Żółkowie jest stabilna. Tam stan alarmowy przekroczony jest o około 30 cm i utrzymuje się na tym poziomie.

W związku z przekroczeniem stanów alarmowych na tych rzekach w mieście Jaśle oraz kilku gminach powiatu jasielskiego: Skołyszynie, Dębowcu, Brzyskach i Kołaczycach ogłoszono alarmy powodziowe.

Zdaniem Dzika, jeżeli prognozy, które zapowiadają stopniowy zanik opadów, a od godzin wieczornych całkowity ich brak, dla regionu potwierdzą się, to nie będzie zagrożenia powodziowego.

Podkreślił jednocześnie, że zbiornik retencyjny w Klimkówce (woj. małopolskie), który ma wpływ na bezpieczeństwo powodziowe na Podkarpaciu, na razie ma rezerwę i może przyjąć spływające do niego wody.

Dodał też, że w regionie będą zapewne występować lokalne podtopienia spowodowane głównie niedrożnymi przepustami, wylewaniem drobniejszych cieków wodnych lub podnoszeniem się wód gruntowych.

Pogotowia przeciwpowodziowe obowiązują w Ustrzykach Dolnych w związku z intensywnymi i obfitymi opadami deszczu oraz w powiecie strzyżowskim w związku z przekroczeniem na lokalnej rzece Stobnica stanu alarmowego o 64 cm. Dzik wyjaśnił, że poziom tej rzeki podczas silnych opadów bardzo szybko rośnie.

Pogotowie przeciwpowodziowe w śląskim Przyrowie

Skutki nawałnic widać również w Śląskiem. Między śląskim Przyrowem a Smykowem podniósł się poziom niewielkiej rzeki Wiercicy. Nie ma informacji o tym, żeby rzeka wystąpiła z koryta, ale wójt tej pierwszej miejscowości wprowadził - do odwołania - pogotowie przeciwpowodziowe. Obowiązuje ono w trzech sołectwach: Przyrów, Knieja i Wola Mokrzeska. W innych częściach regionu, w pobliżu Małej Wisły, Brynicy, Przemszy i Soły, poziomy wody przestał już rosnąć.

(j.)