W Wilkasach koło Giżycka rozpoczyna działalność houseboat - pływający domek. Dochód z jego czarteru będzie przeznaczony na rzecz potrzebujących. Domek ma powierzchnię kawalerki - około 25 m kw. i jest w pełni wyposażony. Porusza się po wodzie dzięki silnikowi zaburtowemu. Aby nim pływać, nie trzeba mieć patentów żeglarskich. Już na ten sezon rezerwacja na pływający domek wynosi 70 proc. Z usług chcą skorzystać turyści z Polski i Niemiec.
To pomysł Fundacji Projekt Arche, która dochód z czarteru pływającego domku przeznaczy m.in. na wsparcie dla chorych na stwardnienie rozsiane i aktywizację osób pozostających bez zatrudnienia.
Dochód będzie wspomagał m.in. naszego podopiecznego, który od dawna z nami współpracował i jakiś czas temu dowiedział się, że choruje na stwardnienie rozsiane. Dzięki dochodom z czarteru możliwa jest także aktywizacje pięciu osób bezrobotnych. Są one zatrudnione w fundacji przez cały rok, a w sezonie znalazły pracę przy obsłudze houseboatu - wyjaśnił Kamil Purłan z Fundacji. Jak dodaje - czarter jednostki nie jest celem samym w sobie. Traktujemy to jako atrakcyjne narzędzie do pozyskiwania środków finansowych na działalność organizacji pozarządowej - powiedział.
Houseboat to pływający domek w pełni wyposażony o powierzchni kawalerki - około 25 m kw., który porusza się po akwenie dzięki silnikowi zaburtowemu. Aby pływać tą jednostką, nie trzeba mieć patentów żeglarskich. Już na ten sezon rezerwacja na pływający domek wynosi 70 proc. Z usług chcą skorzystać turyści z Polski i Niemiec.
Czarterowaniem jednostki zajmuje się przedsiębiorstwo społeczne, a usługa jest oferowana w tzw. sektorze ekonomii społecznej.
Dom, który będzie czarterowany, powstał we współpracy z firmą budującą houseboaty. Cel nie jest komercyjny, dochód nie będzie zasilał prywatnych kieszeni ale zostanie przeznaczony na zadania społeczne fundacji. Działalność fundacji jest transparentna. Składamy co roku sprawozdania do KRS, Urzędu Skarbowego i Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej - poinformował Purłan.
Fundacja Projekt Arche powstała w 2014 roku i realizując różne projekty społeczne, korzystała z publicznych funduszy krajowych i europejskich. Organizowała wyjazdy seniorów do placówek kultury, m.in. do Teatru Jaracza w Olsztynie na musical krzyżacki "Jazda na zamek". Młodzież maturalna dzięki fundacji zwiedzała południe Polski: Kraków, Oświęcim i Jasną Górę.
Jednak jakiś czas temu uznaliśmy, że musimy zacząć prowadzić działalność gospodarczą, by móc skuteczniej realizować cele społeczne, do których została powołana fundacja - wyjaśnił Purłan.
(ak)