W Płocku zmarł 47-letni mężczyzna, u którego stwierdzono podwyższony poziom alkoholu metylowego. Drugi mężczyzna, u którego w organizmie także stwierdzono obecność metanolu, przebywa w szpitalu. Jego stan jest poważny.
Ustalamy źródła pochodzenia alkoholu. Wstępne ustalenia nie wskazują na fakt pochodzenia metanolu z Czech - powiedział rzecznik płockiej policji Krzysztof Piasek.
Mężczyzna, który zmarł, trafił do szpitala w Płocku w piątek. Został tam przewieziony po tym, jak po wypiciu alkoholu poczuł się źle. Wiadomo, że mężczyzna już wcześniej nadużywał alkoholu. Zmarł w szpitalu w sobotę rano.
Drugi mężczyzna, który przebywa w szpitalu, to mieszkaniec Wyszogrodu. Piasek podkreślił, że mężczyźni nie pili alkoholu razem i są to dwa odrębne przypadki.
Główny Inspektorat Sanitarny przestrzega przed piciem alkoholu niewiadomego pochodzenia - bez banderoli, oznakowania wytwórcy, miejsca wytworzenia. W związku z licznymi zatruciami metanolem w Czechach, Główny Inspektor Sanitarny wydał tydzień temu decyzję o wstrzymaniu na terenie całego kraju sprzedaży pochodzących z Czech wszystkich alkoholi z wyjątkiem piwa i wina. Inspektorzy sanitarni w całym kraju prowadzą kontrolę w punktach sprzedaży alkoholu, do badań pobierane są próbki trunków pochodzących z Czech. W Polsce zmarły dotąd dwie osoby po wypiciu alkoholu metylowego, który mógł pochodzić z tego kraju.
Justyna Satora