Pełnomocnik Jarosława Kaczyńskiego chce przesłuchania szefów Prokuratury Wojskowej- ustalił reporter RMF FM Roman Osica. Kolejny wniosek, tym razem mecenasa Piotra Pszczółkowskiego jednego z pełnomocników szefa PiS, został skierowany do prokuratury tydzień temu.
Chce on przesłuchania nie tylko Krzysztofa Parulskiego ale także szefa warszawskiej wojskowej prokuratury okręgowej Ireneusza Szeląga.
Pierwsza próba przesłuchania szefa Naczelnej Prokuratury Wojskowej skończyła się fiaskiem. Śledczy, podwładni Parulskiego, uznali, że taka czynność nie ma wartości dla śledztwa i wniosek oddalili.
Wniosek jest odpowiedzią na konferencję prokuratorów, podczas której stwierdzili oni, że przestają badać wątek zamachu. Zdaniem pełnomocnika. takie stwierdzenie jest przedwczesne, bo prokuratorzy nie dysponują jeszcze wieloma dowodami: jak choćby protokoły sekcji zwłok, wrak samolotu czy potwierdzenie wiarygodności czarnych skrzynek Tupolewa.
W uzasadnieniu wniosku czytamy, że z akt śledztwa wynika, że polska strona miała możliwość
wszystkie te rzeczy zbadać. Mecenas cytuje protokół z posiedzenia roboczego w Smoleńsku w nocy z 10 na 11 kwietnia zeszłego roku. Ma z niego wynikać, że zarówno Ireneusz Szeląg jak i Krzysztof Parulski nie tylko mieli wpływ, ale wręcz przyjęli na siebie odpowiedzialność za wykonanie szeregu czynności.
Dlatego przesłuchanie miałoby wyjaśnić, czy prokuratorzy się z tego wywiązali to znaczy: czy starali się o udział w oględzinach wraku samolotu, w przesłuchaniach świadków, w oględzinach zwłok i wreszcie dlaczego uwierzyli Rosjanom w ich protokoły zamiast samemu dokonać sekcji, kiedy ciała pojawiły się Polsce.
Pełnomocnik oprócz przesłuchania szefów Prokuratury Wojskowej chce by śledczy zwrócili się do polskiej komisji badania wypadków lotniczych o jej ustalenia, nie czekając na oficjalne opublikowanie raportu.
Zdaniem Pszczółkowskiego, komisja ma wiele dowodów, których nie udało się zebrać prokuraturze a prawo nie zabrania skorzystania z ustaleń komisji przed jej oficjalnym raportem.
Zobacz wniosek pełnomocnika Jarosława Kaczyńskiego do Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie