Jeżeli Saddam Husajn zostanie schwytany żywy, administracja USA planuje postawienie go przed sądem w Iraku, złożonym z irackich sędziów - twierdzi w dzisiejszy "New York Times". Gazeta powołuje się na anonimowych przedstawicieli rządu. Rozważania nad sposobem wymierzenia sprawiedliwości Saddamowi stają się mniej abstrakcyjne po likwidacji jego synów.
Przedwczoraj - w wywiadzie dla dziennikarzy z kilku krajów europejskich -zastępca sekretarza stanu Richard Armitage powiedział, że byłoby najlepiej, gdyby sami Irakijczycy osądzili Saddama. Tym samym administracja wykluczyła proces byłego irackiego dyktatora przed trybunałem międzynarodowym, co proponują przedstawiciele ONZ.
Na Saddamie ciążą zarzuty zbrodni przeciw ludzkości i ludobójstwa, m.in. masowych morderstw dokonywanych na Kurdach i szyickich Arabach. Przed planowanym sądem odpowiadałby on za przestępstwa popełnione w czasie swych rządów przeciw Irakijczykom, a nie za ewentualne zbrodnie wojenne w czasie konfliktu zbrojnego z USA.
Rozważania nad sposobem wymierzenia sprawiedliwości Saddamowi - twierdzi "New York Times" - stają się mniej abstrakcyjne po likwidacji jego synów. Władze amerykańskie od kilku dni powtarzają, że depczą mu po piętach.
06:35