Podwyżki pensji dla polityków i reakcja na wydarzenia na Białorusi, to w przyszłym tygodniu czeka nas w polskiej polityce.
Prawdopodobnie Senat w nadchodzącym tygodniu zajmie się sprawą, która wielu bulwersuje. W ostatni piątek Sejm przyznał politykom pięćdziesięcio-, a w niektórych przypadkach nawet stuprocentowe podwyżki. Większa ma być także budżetowa subwencja dla partii politycznych. Wynagrodzenie ma odtąd również dostawać - chociaż wcześniej nie było podobnej praktyki - Pierwsza Dama.
Chęć zarabiania więcej łączy polityków niemal wszystkich sejmowych ugrupowań - poza Konfederacją i partią Razem.
Prezydent zamiast 12,5 tys. brutto miesięcznie ma zarabiać 26 tysięcy. Pierwsza dama niezarabiająca dziś nic dostanie 18 tysięcy.
Pensja premiera wzrośnie z 11 do 22 tysięcy. Ministrów z 10 do 18, posłów i senatorów z 8 do 12 i pół tysiąca złotych miesięcznie. Do tego wszystkiego trzeba doliczyć dodatki.
W przyszłym tygodniu rząd ma zacząć przekuwać w czyny to, o czym w piątek mówił premier Mateusz Morawiecki - czyli program wsparcia dla Białorusinów. Wprowadzone ma zostać zniesienie opłat wizowych, a nawet zniesienie wiz dla represjonowanych Białorusinów.
Mają się pojawić szerzej przyznawane pozwolenia na pracę i studiowanie. Zwiększone będzie także finansowanie niezależnych mediów i organizacji pozarządowych.